sobota, 6 września 2014

Kisho i muzyka

Hejo!
Dziś chcę przedstawić wam jak ja podchodzę do muzyki. Chcę powiedzieć o tym, ponieważ ja bardzo dziwnie podchodzę do muzyki.

Ja muzyki słucham bardzo, ale to bardzo rzadko. Ostatnio dużo częściej, ale ja nie słucham muzyki cały czas i jeśli upatrzę sobie jedną piosenkę to jej się trzymam przez jakiś czas.  Ja jestem człowiekiem dziwnym pod względem muzycznym, bo muzyka nie sprawia mi przyjemności, ani też za bardzo muzyki słuchać nie lubię. Wyobrażam sobie życie bez muzyki to bez dwóch zdań. Muzyki też nie słucham dla samej muzyki. Muzyka tak naprawdę jest mi potrzebna tylko do tego, aby zagłuszyć myśli i otoczenie, szczególnie jak coś robię, np. teraz jak piszę mam muzykę na słuchawkach. Wydaje mi się, że moje myśli są bardziej sprecyzowane jeśli słyszę jakieś słowa i muzykę do niej. Zazwyczaj zamiast muzyki włączam sobie filmik od jakiegoś yt'era, ale od bidy muzyka może być xd
Zazwyczaj słucham muzyki bardzo komercyjnej. Jakoś ona mi się najbardziej podoba. Muzyka komercyjna = się pop. Nie lubię metalu, rocku, czy innej muzyki. Nawet nie za bardzo rege.
Moi ulubieni wykonawcy to:
Przede wszystkim Lady Gaga,
Katy Perry -myślę, że ona będzie zaraz po Gadze, ma bardzo fajne, przyjemne piosenki i teledyski-
Nicki Minaj -lubię Minaj, ale nie wszystkie piosenki mi podchodzą-
To raczej tyle z wykonawców, lubię słuchać stare piosenki Avril Lavigne i inne piosenki z ok. 2009 roku.
Lubię muzykę komercyjną, bo jest łatwa w odbiorze, jest banalna, nie ma co się nad nią rozwodzić. Można ją włączyć i wyłączy, ale za każdym razem zachwyca tak samo. Nie lubię jej za to, że głosy piosenkarzy są bardzo przerobione za pomocą jakiś specjalnych programów i czasem można je porównać do głosu Hatsune Miku. Dlatego zamiast muzyki komercyjnej słucham coverów. Covery są moim zdaniem cudowne, Bardzo lubię słuchać covery z piosenek z jakiś bajek, ale ni tylko. Wiadomo nie zawsze znajdzie się cover w dobrej jakości, ale na zagranicznym yt roi się od nich :)
Ale nie umiałbym zrezygnować, ani z coverów, ani z muzyki komercyjnej. Ewentualnie zrezygnowałbym z muzyki xd Dla mnie muzyka jest spoko, ale da się bez niej żyć!


1

czwartek, 4 września 2014

Podsumowanie wakacji 2014

Hejo ^^ Zanim o wakacjach to napomknę wam jeszcze o szkole -tak będę was ciągle męczyć- Więc mam okropny plan lekcji. W sumie nie jest taki zły, ale  i tak jest okropny. Codziennie mam na 8. Mógłby choć raz być wf na 1 lekcji -ja nie ćwiczę ;d- O tym, że mam dużo pierdołowatych przedmiotów już wiecie. I z moimi znajomymi z klasy wciąż się nie dogaduję i wciąż są dziwni. Ogólnie czuję coś takiego, że ktoś wyciął obrazek mojej kl. i gdzieś tam przykleił po czym sobie przypomniał i dokleił mnie. Czuję się taki 'doklejony'. Ogólnie przez wakacje bardzo zdziecinnieli i stali się "gimbusami", a na dodatek moja najlepsza przyjaciółka wyjechała na stałe za granicę, nie informując mnie o tym i dziś się o tym dowiedziałem -,-
Ok dość marudzenia, czas na wakacje.

Na samym początku chcę zaznaczyć, że ja i moja rodzina nie mamy zwyczaju gdziekolwiek wyjeżdżać. Oczywiście jedno dniowe wyjazdy się zdarzają, ale dłuższe to raczej nie. Więc jeśli chcesz przeczytać o super ciekawych wakacjach to możesz już wyjść ;D

Pierwszy miesiąc:
Początek wakacji jak to początek wakacji... trochę lenistwa i trochę lenistwa ;D jakiś tydzień, może 1,5 tak leniuchowałem. Potem zacząłem chodzić z moją siostrą na spacery.  Zacząłem intensywnie rysować. Skończyłem czytać książkę.Oglądałem filmy na yt. Na własną rękę zacząłem uczyć się angielskiego, potem przyszedł czas na korepetycje.m Czas mijał bardzo wolno. Na końcu wakacji dowiedziałem się, że schudłem 13 kilo. Dla mnie to kosmiczna liczba xd byłem bardzo zadowolony.

Drugi miesiąc:
Od drugiego miesiąca zacząłem uczyć się matematyki. Czas mijał nieco szybciej, ale i tak wolno. Na samym początku wakacji kupiłem sobie aparat. Zacząłem fotografować (aktualnie zamierzam wdrożyć się w system szkolny, ale nie marnuje czasu i ogarniam aparat pod względem technicznym. w końcu nie można cały czas robić zdj. na podstawowym trybie). W tym miesiącu niestety moja waga nataneła w miejscu. Dopiero na samym końcu coś poszło w dół, ale i tak to było nic w porównaniu z poprzednim miesiącu.

Tak mniej więcej minęły mi wakacje. Nie napisałem, że byłem przez jeden dzień "w górach". Bywałem również w jakiś galeriach etc. Nie napisałem tego, bo nie pamiętam w którym miesiącu to było ;d

A jak wam minęły wakacje ??
0

poniedziałek, 1 września 2014

Pierwszy dzień szkoły! Niefajnie ;<

Hejo. Niby pierwszego dzwonka nie było, ale każdy już wie, że szkoła się zaczęła. Ja miałem nawet spoko, bo dyrektor nas przywitał i dostałem plan (a raczej planik) lekcji -dostałem tylko na jutro, podobno we wtorek mam dostać cały- gorzej mają pierwszoklasiści, bo to przydzielenie do klas, potem plan lekcji, a na koniec oprowadzenie po szkole. Zajmuje to dużo czasu i pewnie nie mały stres.
Oficjalnie mogę powiedzieć, że chcę wakacje. Mam mieć 4 razy tygodniu 7 lekcji. Do tego korepetycje po lekcjach. Już nie lubię moich osób z klasy. Wszyscy wyrośli. Są ode mnie wyżsi i to dużo, nawet ci co byli ode mnie mniejsi są już wyżsi. Dziwnie się zachowują. Może to jeszcze ich wakacyjna aura, a może tylko ja jestem przewrażliwiony. Dogaduje się jedynie z moim jednym kolegą ;/ OK. już po marudziłem, teraz idę marudzić domownikom ^^ Jutro postaram się napisać podsumowanie wakacji ;>

//Kisho
1
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.