piątek, 11 lipca 2014

Igrzyska Śmierci [FILM]

Witajcie! 
Jeśli chodzi o notkę to od razu na wstępie zaznaczę, że nie będzie ona za wesoła, ponieważ ja nie jestem za szczęśliwy. Dlaczego? Pewnie ludzie pomyślą, że to śmieszne, ale umarł mi królik (nie lubię słowa zdechł -,-"). Byłem do Moki przywiązany, ale była u mnie dosyć krótko. Mam lekkiego doła. Jem pizzę, oglądam TV, gram na laptopie, oglądam coś na YT, czytam blogi i przymierzam się do filmu. Więc nazbieram trochę materiału. Szczerze mówiąc nie mam ochoty nic pisać, ale mus to mus. Jak gdzieś kiedyś przeczytałem "Niesystematyczność to najgorszy wróg blogera" więc próbuję jej unikać. Dziś piątek to musi być wpis. 

Jak wspomniałem wcześniej blog nie będzie wesoły więc wybrałem nie wesoły film, czyli "Igrzyska Śmierci" (ang. The Hunger Games). Nie lubię tego filmu. Tak wiem, że jest on na podstawie mojej ulubionej książki. No i tu jest pies zagrzebany. Różni się on bardzo od książki i to mnie kuje w uczy. Wszystko jest ok (o ile pamiętam bo oglądałem go dawno i już nie pamiętam wszystkiego). Aktorzy zostali idealnie wybrani. No nie wiem xd nie pamiętam, ale ogólnie fajnie i pewnie gdybym nie czytał książki to by mnie się podobał no, ale moim zdaniem gdy się decyduje już robić na podstawie książki to więkrzość powinna się pokrywać z tym co było napisane w książce. Mogę powiedzieć, że już "W piercieniu ognia" wypadł dużo lepiej. Teraz czekam na "Kosogłos"
 
Tu opis fabuły:
"W państwie Panem co roku odbywają się Głodowe Igrzyska - walka na śmierć i życie między przedstawicielami dwunastu Dystryktów. Gdy młodsza siostra Katniss zostaje wylosowana do zawodów, dziewczyna bez wahania zajmuje jej miejsce." ~filmweb.pl

gatunek: Akcja, Sci-Fi
produkcja: USA
premiera: 23 marca 2012 (Polska) 12 marca 2012 (świat)
reżyseria: Gary Ross
scenariusz: Gary RossBilly RaySuzanne Collins

Wiem, że notka nie jest długa. No, ale nie jestem w stanie nic innego wymyślić ;// 

2 komentarze :

  1. Współczuję straty króliczka :( Mi też ostatnio pochorowały i tak jeden po drugim...zdychają ( racja, mało przyjemne określenie)
    Co do filmu, to nawet mi się podobał, nie mogę porównać do książki, bo akurat tej nie czytałam, ale przyznasz, że nigdy film nie jest tak samo dobry jak książka, niesamowite prawda ? :)
    Pozdrawiam
    Sally

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdecydowanie też wolę książkę ;) Jednak film też spoko
    Mi ostatnio umarł mój chomiczek ;C

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.